Nasze rodziny zastępcze dziwią się kolejnym informacjom na Czuły Poznań, o tym, że są doceniane…
Znajomi piszą zapytania, czy fajnie było na koncercie, bo podobno super było, i że ostatnio ciągle nas doceniają…. Tak to przynajmniej wygląda w przestrzeni publicznej…
A w rzeczywistości?
Bilety na Dawida Podsiadło były oferowane w rodzinach zastępczych (podobno nie wszystkim) ale tylko dla dziecka w wieku 12 lat, które mogło pójść na koncert z opiekunem. Młodsi fani Dawida nie mieli więc szans, a dzieci biologiczne tych super rodziców zastępczych, które też przecież tworzą rodzinę zastępczą…to już w ogóle nie były wzięte pod uwagę. Także na pewno nie mogło to być rodzinne wyjście, chyba że inaczej rozumiemy pojęcie „rodziny”…
I to byłoby na tyle, jeśli chodzi o doceniane i promowanie rodzin zastępczych w naszym mieście…
Naprawdę ręce opadają…
Żyjemy chyba w dwóch równoległych światach….
A rzeczywistość rodziny zastępczej nadal jest szara…
A chodzi o ten koncert i taką informację…