„Umiejętność odczuwania przez dziecko empatii i opiekuńczości – zdolność do kochania – zależy od rodzaju, jakości i liczby czułych interakcji, jakich doświadczy na wczesnym etapie życia. Jeśli doświadczy lekceważenia i braku zaangażowania, nie zostaną postawione odpowiednie fundamenty, by mógł na nich wzrosnąć człowiek, który potrafi kochać. Wprost przeciwnie, powstaje fundament pod emocjonalnie wygłodniałą, domagającą się uwagi osobę, która pragnie gdzieś przynależeć, ale nie ma neurobiologicznej zdolności, by naprawdę znaleźć to, czego jej trzeba. Lekceważenie przez opiekunów może też wywołać niemożliwy do zaspokojenia głód miłości. Nie potrafisz kochać, jeśli sam nie byłeś kochany.”
Dr Bruce Perry
(„Co Ci się przydarzyło? Rozmowy o traumie, odporności psychicznej i zdrowieniu”, B.D. Perry, O. Winfrey).
I właśnie z tego względu najlepszym „rozwiązaniem” dla dzieci są rodziny zastępcze zapewniające stabilizację, ciepło, miłość i bezpieczeństwo