Czy na pewno problem dzieci pozostających w szpitalu został dobrze zdiagnozowany???
Czy budowanie kolejnej instytucji dla małych dzieci, to powód do zadowolenia… dumy???
Czy przejście dziecka ze szpitala do ośrodka preadopcyjnego a potem do rodziny adopcyjnej to właściwa droga, mająca na celu DOBRO Dziecka???
Czy urzędnicy w ogóle rozumieją sytuację???
Można się w tym wszystkim pogubić…opinia publiczna znów dostaje sygnał, że to instytucje a nie rodziny są tym, czego trzeba dzieciom… O co w tym wszystkim chodzi…???
Przecież rodzice adopcyjni czekają w kolejce tak jak te dzieci w szpitalach… można połączyć kropki bez konieczności wydawania milionów na kolejne ośrodki… I wreszcie można zainwestować w rodziny zastępcze, które przy odpowiednich zmianach warunków zatrudnienia, wsparciu mieszkaniowym, specjalistów są w stanie zrobić więcej…i czasowo pełnić rolę rodziny preadopcyjnej. Zawsze to lepiej niż ośrodek…
To opinie zebrane w środowisku RZ. .
A co sądzicie Wy? Co poprawiłoby sytuację dzieci w szpitalach, dysfunkcyjnych domach??
Czy rodzinna piecza to przyszłość czy raczej przeszłość… Bo w naszym mieście chyba można mieć takie wrażenie… niestety…
A może to zbyt „czarne” refleksje??
https://www.facebook.com/reel/2752041178278280?s=yWDuG2&fs=e
Poza systemem – #RodzinaZastępcza Szanowna Pani Ewo S. (litościwe… | Facebook